Like a rolling stone

<a href="http://martin.scorsese.filmweb.pl/Martin,Scorsese,filmografia,Person,id=96" class="n">Martin Scorsese</a> w swoich wielu obrazach udowodnił nam, że jest jednym z nielicznych twórców
Martin Scorsese w swoich wielu obrazach udowodnił nam, że jest jednym z nielicznych twórców obdarzonych nie tylko talentem reżyserskim, ale również doskonałym słuchem, czego odzwierciedleniem są wspaniałe ścieżki dźwiękowe towarzyszące jego produkcjom. Fascynacja amerykańskiego filmowca muzyką przejawia się również w jego dokumentach. Martin Scorsese ma na swoim koncie zrealizowany w 1978 roku "Ostatni walc", w którym wystąpili między innymi Muddy Waters, Neil Young i Eric Clapton jak również jest współtwórcą serialu dokumentalnego "The Blues" opowiadającego historię narodzin i rozwoju bluesa. Bohaterem swojego najnowszego dokumentu autor "Ostatniego kuszenia Chrystusa" uczynił Boba Dylana - legendarnego kompozytora i wykonawcę uważanego za najważniejszego barda w historii współczesnej muzyki, którego twórczość zainspirowała tysiące artystów na całym świecie. "Bob Dylan: No Direction Home" to fascynująca opowieść o narodzinach gwiazdora, który nigdy nie tworzył pod publiczkę i zawsze był wierny swoim przekonaniom i poglądom. Narratorem "Bob Dylan: No Direction Home" jest sam muzyk, który przed kamerą opowiada o swoim życiu, twórczości i inspiracjach. Wypowiedzi Dylana komentują osoby z jego otoczenia, producenci muzyczni i przedstawiciele świata kultury. Ich uzupełnieniem są archiwalne, w wielu przypadkach unikatowe, nagrania, relacje z koncertów, programów telewizyjnych i konferencji prasowych, dzięki którym możemy zobaczyć Boba Dylana na scenie, obserwować reakcje słuchających go widzów oraz zaśmiewać się do rozpuku z rozmów z dziennikarzami, których bard nigdy łagodnie nie traktował. Jednakże "Bob Dylan: No Direction Home" to nie tylko historia genialnego muzyka. To również fascynująca opowieść o burzliwych latach 50. i 60. Czasach beatników, rewolucji muzycznej i społecznej, czasach, kiedy ludzie przekonali się, że wspólnie są w stanie zmienić świat. W swoim dokumencie Martin Scorsese skoncentrował się na wczesnym okresie kariery Boba Dylana, która rozpoczęła się z chwilą, kiedy nastoletni Robert Zimmerman (później zmienił imię i nazwisko) opuścił swoje rodzinne, niewielkie górnicze miasteczko by osiąść w nowojorskiej Greenwich Village. W otoczeniu kreatywnych ludzi chłonął nowe trendy, poznawał nowych wykonawców i nową muzykę. Z czasem zafascynowała go postać Woody'ego Guthrie - kompozytora i śpiewaka folkowego, który w swoich piosenkach komentował otaczającą go rzeczywistość. Z początku Dylan wykonywał jedynie utwory Guthriego z czasem jednak, wzorem swojego mistrza, zaczął pisać teksty odnoszącą się do własnych doświadczeń i wydarzeń z życia codziennego. Tak narodził się wokalista, którego wkrótce poznał cały świat. W 1962 roku Dylan wydaje swoją pierwszą płytę zatytułowaną "Bob Dylan". Album pozostaje niezauważony jednakże już opublikowany rok później "The Freewheelin' Bob Dylan" z głośnym "Blowin' In the Wind" czyni z młodego barda artystę popularnego. Dzięki pomocy Joan Baez, swojej ówczesnej towarzyszki życia i jednej z gwiazd zaangażowanej sceny folkowej, Dylan wyrasta na gwiazdora znanego i szanowanego po obu stronach oceanu. W 1965 fani Dylana przeżywają szok, kiedy ich idol wydaje płytę "Bringing It All Back Home", której pierwszą stronę zajmują kompozycje wykonywane z towarzyszeniem zespołu grającego na instrumentach elektrycznych. W tym samym roku swoją premierę ma album "Highway 61 Revisited" (przez specjalistów oceniany jako najlepszy w karierze Dylana) w całości nagrany z towarzyszeniem zespołu "elektrycznego" z doskonałą piosenką "Like a Rolling Stone", która przez 3 miesiące okupowała amerykańską listę przebojów docierając na niej do miejsca 2. Doszło wtedy do sytuacji paradoksalnej. Wielbiciele Dylana na koncertach wyzywali swojego idola od zdrajców zarzucając mu komercjalizację i ideologiczną prostytucję, z drugiej jednak strony bilety na jego występy rozchodziły się jak świeże bułeczki. Sam Dylan natomiast znalazł się w centrum zainteresowania mediów z całego świata. Ten etap życia muzyka kończy się niespodziewanie 29 lipca 1966 roku. Po powrocie z europejskiego tournee Bob Dylan doznaje poważnego wypadku motocyklowego, po którym na 8 lat zawiesza swoje koncerty. Na 1966 roku kończy się również film Martina Scorsese. Wybitny reżyser pokazał narodziny gwiazdy, przedstawił jego korzenie, inspiracje i rozwój koncentrując się na najciekawszym okresie twórczości Dylana. Co ciekawe, z trwającego ponad 3 godziny "Bob Dylan: No Direction Home" nie poznamy szczegółów na temat prywatnego życia muzyka, czy jego kłopotów z narkotykami. Scorsese pokazuje tylko te wydarzenia z życia Dylana, które pomogły ukształtować jego medialny wizerunek i uczyniły z niego artystę wielkiego formatu. Dzięki archiwalnym nagraniom wysłuchać możemy kontrowersyjnego przemówienia, które pijany Dylan wygłosił odbierając nagrodę im. Toma Paine'a, czy zobaczyć jego występ podczas Marszu o Pracę i Wolność, kiedy Martin Luther King wygłosił swoje słynne przemówienie zaczynające się od słów - I had a dream. Większość filmu stanowi muzyka. W dokumencie usłyszymy nie tylko nagrania samego Dylana, ale również artystów, z którymi występował bądź, który go zainspirowali. Dzięki specjalnej opcji w menu każdej z płyt (film zajmuje dwa krążki DVD) otrzymujemy dodatkowo bezpośredni dostęp do scen, w których wykorzystano utwory Boda Dylana. Pod względem dodatków "Bob Dylan: No Direction Home" nie zachwyca. Na płycie drugiej umieszczono jedynie galerię 8 piosenek wykonywanych przez Dylana na różnych koncertów, cztery jego kompozycje wykonywane współcześnie przez twórców pojawiających się w filmie oraz zrealizowany w 1965 roku a nigdy nie wykorzystany spot promujący "Positively 4th Street". Najnowszy film Martina Scorsese to jeden z najlepszych muzycznych dokumentów jaki obejrzałem w ciągu ostatnich miesięcy, jeśli nie lat. Fanów Dylana zachęcać nie trzeba. Pozostałym gorąco polecam. Na pewno nie pożałujecie ponad 3 godzin spędzonych przed srebrnym ekranem.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones